Try Me Box Sierpień 2017 Edycja II

Zawartość pudełka wygląda tak :


Pierwsze wrażenie? No a gdzie reszta, bo to niezbyt imponująco wygląda. Od razu poznałam kilka kosmetyków, które już miałam możliwość używać, a reszta jakaś taka mało ciekawa. Czy po ich zużyciu zmieniłam zdanie?
Zapraszam do poczytania recenzji poszczególnych kosmetyków.


Schwarzkopf Sea Salt Beach Look Texture Spray




Cena 22,99 zł za 200 ml, jest to produkt pełnowymiarowy. Jedyny, gabarytowo duży kosmetyk. Bardziej bym się z niego ucieszyła, gdyby trafił do mnie z pierwszą edycją, która pojawiła się w lipcu. Ten kosmetyk ma pomóc nam w stworzeniu plażowego stylu we włosach, czyli burza, rozwichrzonych włosów, które jednak są  pięknie ułożone. Pudełko dotarło do mnie ostatniego dnia sierpnia, czyli mój beach look miałam tworzyć we wrześniu, czyli nie bardzo, a nawet bardzo nie bardzo.
Używam go już zatem od początku września, ale w dalszym ciągu nie wiem co sądzić o tym kosmetyku. Na moich włosach albo nie robi nic, albo skleja pasma, ale jakim cudem to nie wiem. Usztywnia je jakoś, przez co nie mogę sobie przeczesać włosów palcami. Nie zauważyłam żadnego wpływu na utrwalenie fryzury. Zapachu właściwie brak. Na dodatek psikacz mi się zaciął i zamiast rozpylać kosmetyk, to wycieka cienka strużka. Porażkowo raczej.
Podsumowując: nie mam zdania, ale kosmetyk mnie rozczarował, a jest to mój pierwszy z tej serii.


Maroko Olejek Arganowy Drop of Essence


Cena 29,90 zł za 50 ml, w pudełku znalazłam malutką miniaturę, tak na oko mającą  ok. 10 ml. Wystarczyła mi na jedno użycie i troszeczkę zostało na dnie. Zużyłam do natłuszczenia całego ciała, plus wykonałam sobie masaż całego ciała. Dostałam wersję zapachową Orientalną, ładnie pachniała. Jak dla mnie był to przyjemny zapach olejku arganowego i nie wiem, czemu jest on orientalny.
Sam olejek jest bardzo przyjemny, oleisty, ale nie tłusty. Dobrze się rozprowadzał i w miarę szybko wchłonął, pozostawiając delikatną warstewkę. Kropka. Nie zachwyciłam się działaniem, nie poruszył mnie wewnętrznie. Zużyłam i tyle.


Vis Plantis Age Killing Effect Maseczka na zmarszczki mimiczne i głębokie linie


Cena 4,40 zł za 2x5 ml, jest to produkt pełnowymiarowy. Szaleństwo normalnie, Cała maseczka tylko dla mnie. Maseczka jest przyjemna, choć nic nie wnosi w moją pielęgnację. Ma kremową konsystencję. Przyjemnie pachnie, czymś nieokreślonym. Dobrze się nakłada i zmywa nadmiar. Przyjemnie nawilża skórę, która jest gładka i miękka w dotyku. Nakładałam wieczorem, a rano już nie odczuwałam jej działania. Użyłam i więcej nie kupię.


Provag Specjalistyczny żel dla kobiet do zapobiegania i leczenia wspomagającego zakażeń okolic intymnych



Cena 15,41 zł z 30 g. W pudełku znalazłam próbeczkę 2g. Kolejne szaleństwo używania. Tym razem dałam radę i zużyłam na raz. Nic nie jestem w stanie powiedzieć. Jest to przezroczysty żel. Nawet nie poczułam. Może gdyby mi dali 5 takich próbek umiałabym coś powiedzieć. Nijak nie zachęciło mnie to do zakupu całego opakowania.
Jest to produkt wymienny ze Specjalistyczną emulsją do higieny intymnej.


Schwarzkopf Micelarna odżywka BC Bonacure


Cena 85 zł za 500 ml.
Dokładnie taką samą odżywkę dostałam w pudełku Shiny Box Czerwiec 2017. Recenzje możecie przeczytać TUTAJ. Nie zmieniłam zdania o niej.


Vis Plantis Avena Vital Care Relaksująca maseczka kojąca



Cena 3,79 za 2x5 ml, jest to produkt pełnowymiarowy. Trafiła do mnie akurat ta maseczka spośród mixu. Oprócz niej były również maseczki od Efektimy, Ava Laboratorium, Bielendy i Herbal Care.
Maseczka jest kremowa i ma biały kolor. Dobrze się rozprowadza na twarzy, nadmiar zmyłam. Pachnie niczym. Nie zrelaksowała mnie. Działanie nawilżające czy odżywcze było raczej krótkotrwałe. Nic specjalnego ta maseczka.


Farmona Tutti Frutti Szampon Wiśnia i Kolagen oraz Olejek do Kąpieli Wiśnia i Porzeczka



Cena 11,99 zł za 500 ml. Dokładnie taką samą próbkę dostałam w pudełku Shiny Box Czerwiec 2017. Zdania nie zmieniłam, dlatego ich recenzje możecie przeczytać TUTAJ.
Zostało im czy co?


Ziaja Multimodeling Ekspresowe Serum do Ciała Antycellulitowe



Cena 16,05 zł za 250 ml. Próbka ma pojemność 7 ml i wystarczyła mi na jedno użycie ( uda, pupa i brzuch). Miałam już kiedyś próbkę tego serum i bardzo się cieszę, że to była tylko próbka. Na tym się skończy, w życiu nie kupię całego opakowania. Przyczyna jest prosta, kosmetyk jest raczej słaby w swoim działaniu i nic/niewiele wnosi w moją pielęgnację. Ma lejącą konsystencję, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Pachnie przeciętnie.


Herbal Care My Nature Krem Odmładzający do twarzy Dzika Róża



Cena 13,50 zł za 50 ml.
Tutaj również był mix kosmetyków : Biały Jeleń - koncentrat do twarzy, Dermiss odbudowujący krem z wit.C i Herbal Care szampon pokrzywowy.
Absolutnie cudowny krem. Tego się nie spodziewałam. Moja skóra zareagowała bardzo pozytywnie na ten krem. Mam bardzo dużo chęć przetestować inne kosmetyki Herbal Care. Zwłaszcza, że dosyć często są w promocji w Biedronce.
Producent zapewnia, że krem zawiera 92% naturalnych składników i rzeczywiście, gdy czytałam skład to na pierwszych miejscach znajdowały się raczej naturalne związki. Dopiero gdzieś przy końcu cała reszta.
Krem ma kremową i bogatą konsystencję. Jest dosyć gęsty. Bardzo mocno odżywia moją skórę. Jest co prawda przeznaczony do skóry dojrzałej ( ja jestem 30+), ale mimo to, świetnie się sprawdził. Odżywienie jest długotrwałe i na noc jak najbardziej polecam.

Pozdrawiam

Komentarze

  1. Jakoś nie porwała mnie ta zawartość

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też nie i już wszystko zużyłam, poza psikaczem do włosów. Podoba mi się jednak to, że mogłam użyć nowych masek i odkryłam krem z dzikiej róży

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty