Pudełkowy Zawrót Głowy

Witajcie,


dzisiejszy post dotyczyć będzie pudełek wypełnionych kosmetykami, które trafiły w moje łapki ostatnimi czasy. Nie wiem jakim cudem, ale jakoś tak dużo się tego zrobiło. Jestem w większym lub mniejszym stopniu zadowolona z konkretnych kosmetyków, ale o tym napiszę pod każdym pudełkiem.


Zapraszam zatem do przeglądnięcia moich zdobyczy ostatniego miesiąca.



UROK from INSPIREDBY
Edycja 1

Pudełko wygląda tak:



W pudełku znalazłam takie kosmetyki:



1. Avon LUXE luksusowa szminka - dostał mi się kolor czerwony
2. Indola puder na objętość włosów
3. Dove żel pod prysznic słodki krem z piwonią
4. Bodetko henna do brwi
5. Shefoot dezodorant do stóp

oraz Wondermarket planner to do, czyli taki notesik po mojemu ;-)

Pudełko to kupiłam podczas wielkiej wyprzedaży - 17, 80 zł. Oczywiście. Dziwne to było, ale zupełnie się nie ucieszyłam, mimo, że cena była naprawdę bardzo korzystna. Mimo to, jakoś zupełnie mnie nie ruszyło. Pudełko zresztą bez szału jak dla mnie.
Indola i Bodetko są dla mnie tak egzotycznymi kosmetykami, że nie wiem, kiedy uda mi się je zużyć. Pozostałe trzy są jak najbardziej pożyteczne dla mnie. Czerwonej szminki nigdy nie miałam, więc zapowiada się ciekawie.


Zaczęłam już stosować niektóre z nich, więc recenzje będą się pojawiać stopniowo na blogu.

Myślałam, że na tym zakończę swoją przygodę ze stroną InspiredBy. Następnego dnia po złożeniu zamówienia wyjechałam w podróż. Generalnie nie miałam czasu na sprawdzanie poczty, czy zajmowanie się blogiem i recenzjami. Nie miałam też czasami dostępu do internetu, proste, tak bywa. Jakież było zatem moje zdziwienie, kiedy na początku czerwca dostałam informację na maila, że z mojej karty zostały ściągnięte środki i że transakcja przebiegła pomyśle. Hmmm... jakie środki? o co chodzi? Nic nie zamawiałam, a tu taki klops. Jak się okazało strona InspiredBy SAMA Z SIEBIE włączyła mi aktywną subskrypcję pudełka UROK. Podkreślam, nigdzie nie klikałam : tak, chcę więcej, przysyłajcie. Zero jakiejkolwiek informacji, czy na maila, czy na telefon. Nic, cisza. Wiecie co? bardzo, ale to bardzo się wtedy zdenerwowałam ( delikatnie mówiąc). Uważałam ich za naciągaczy i łobuzów, tak się wkurzyłam.

Potem była oczywiście cisza i pod koniec czerwca dostałam:




UROK from INSPIREDBY
Edycja 2

Pudełko wygląda identycznie:


zawartość zaś wygląda tak:




1. Stenders krem do rąk
2. Stenders kula do kąpieli - RECENZJA
3. Amilie róż mineralny (dostałam bronzer)
4. Yasumi ampułka z koenzymem Q10
5. PhytoParis maska intensywnie nawilżająca phytojoba
6. Joanna innowacyjny system regeneracji ultraplex
7. Delia Cosmetics szampon bez soli keratynowy
8. Stenders balsam do ciała 24 karatowe złoto - próbka - RECENZJA

oraz kupon rabatowy -30% na pierwszy zestaw ampułek Yasumi Med. Box ( do wyboru : nawilżający, przeciwzmarszczkowy, przeciwtrądzikowy i rozjaśniający) Z kodem zapłacicie 55,30 zł.
KOD : G52FL895 do wykorzystania na Sklep.Yasumi.pl do 31.07.2016

Pudełko jest fajne, naprawdę fajne. Wypełnione po brzegi, choć powiedzmy sobie szczerze samo pudełko nie jest zbyt duże i głębokie. Wszystkie kosmetyki bardzo mi się podobają. Żadnego wcześniej nie używałam i nie mogę się doczekać.

Niesamowitym zaskoczeniem było natomiast otrzymanie tego pudełka GRATIS:


Shiny Box 4 Ever czerwiec 2016


zawartość pudełka:



1. Noblehealth suplement diety ( dostało mi się na mocne włosy, skórę i paznokcie)
2. Joanna henna do brwi i rzęs
3. Mollon Pro lakier do paznokci hardening nail lacquer (ważny do 10. 2016)
4. Oillan Balance tonujący krem seboregulujący (dostałam krem przeznaczony dla cery suchej)
5. Pilomax regenerująca maska do włosów ( zupełnie tego nie dostałam)
6. Amaderm krem nawilżająco - regenerujący
7. Qbox herbata oolong ( ... 5g...? - a herbatka bardzo smaczna, bosko pachnie)

oraz ulotkę Stenders i Rabat -20% na zakupy na www.mollonsklep.pl.
HASŁO: 4URSHINY, promocja ważna do 31.07.2016


Zupełnie nie wiem jakim cudem coś takiego dostałam, bo żadnej wiadomości, a w sumie nie mam zamiaru dopytywać. Powiem tak : cieszę się, że dostałam pudełko pełne kosmetyków, ale gdybym zamówiła i zapłaciła 49 zł, to bym się wkurzyła. Osobiście uważam, że to nie jest zbytnio udany zestaw. Może gdybym otrzymała wszystkie kosmetyki wymienione na karteczce + pełnowymiarową herbatę to byłoby fajnie, ale tak się nie stało. No cóż, podobno "darowanemu koniowi nie zagląda się w żeby" i powiedzmy, że jestem zadowolona i ułagodzona.

Co sądzicie o tych wszystkich kosmetykach? Jacyś faworyci?

pozdrawiam





Komentarze

Popularne posty