BIOLOVE NATURAL

Kosmetyki Biolove już od bardzo długiego czasu zaprzątały moją głowę. Raz, że bardzo podobały mi się opakowania, a dwa recenzje musów i świec do masażu były zawsze bardzo pozytywne. Napaliłam się więc i po długich rozmowach samej ze sobą stwierdziłam, że sobie kupię. A co! zasługuję.
Akurat wtedy okazało się również, że są w promocji -30 % w sklepie Kontigo.com.pl.
To właśnie tam kupiłam wszystkie kosmetyki.


BATH MOONS ORANGE & VANILLA, czyli Półkule do Kąpieli Pomarańcza z Wanilią

Składniki: Sodium Bicarbonate, Citric Acid, Glycine, Soja Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Sodium Chloride, Zea Mays Starch, Aqua, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum, Cl 15985, Cl 16035, Limonene, Linalool, Citral, Citronellol.

Nie zawierają : SLS, PEG, Silikonów, Parabenów i Konserwantów.

Kule są 3 i zamknięte są w woreczku. Dodatkowo owinięte są folijką przezroczystą.
Jestem nimi zachwycona. Kąpiel to prawdziwa przyjemność.
Po wrzuceniu do wanny, pod bieżący strumień wody, bardzo szybko się rozpuszczają. Miło barwią wodę na pomarańczowy kolor, znaczy się są. Przyjemnie pachnie woda, choć dla mnie to jest bardziej wanilia, niż pomarańcza.
Najlepsze jest jednak działanie. Pierwszy raz spotkałam kule, które rzeczywiście nawilżają i natłuszczają skórę. Po wyjściu z wanny nie trzeba już używać balsamu do ciała.
Uwielbiam je i polecam.

BATH SALT RASPBERRY, czyli Sól do Kąpieli Malinowa
 Naturalna sól z Morza Martwego wzbogacona o olej z pestek winogron dla sprężystej i miękkiej skóry.

Składniki: Maris Sal, Parfum, Vitis Vinifera Seed Oil, Cl 75470, Benzyl Salicylate, Limonene, Linalool, Citronellol, Citral, Geraniol.

Kolejny sympatyczny kosmetyk do kąpieli. Przy rozważnym wsypywaniu do wanny wystarczył na 4 użycia. Sól jest dosyć gruboziarnista.
Przyjemnie, słodko pachnie. Czy malinami? trudno powiedzieć, mi się nie bardzo kojarzy. Bardzo dobrze i szybko się rozpuszcza. Delikatnie barwi wodę, przy czym im jej więcej tym kolor staje się niewidoczny. Zapach zresztą również uchwycić. Na pewno zmiękcza wodę i delikatnie nawilża skórę, pozostawiając cienką powłoczkę.
Fajna, fajna, ale nie skuszę się więcej.

HAND CREAM RASPBERRY, czyli Krem do Rąk Malinowy
Składniki: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycine Soja Oil, Glycerin, Panthenol, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Tocopheryl Acetate, Parfum, Benzyl Alcohol, Sodium Lauroyl Glutamate, Dehydroacetic Acid, Benzyl Salicylate, Limonene, Linalool, Citronellol, Citral, Geraniol.

Sympatyczny krem do rąk. Tak, zdecydowanie jest to dobre określenie dla niego. Jestem delikatnie rozczarowana, bo pokładałam w nim dosyć spore nadzieje. W rzeczywistości jest to milutki krem bez niesamowitych fajerwerków.
Przyjemnie pachnie, słodko. Absolutnie nie są to maliny, ani nic co kojarzy się z tymi owocami.
Ma bardzo przyjemną, kremową i lekką konsystencję. Bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Nie pozostawia tłustej, ani lepkiej warstwy na dłoniach. Przyjemnie nawilża i odżywia skórę, choć niezbyt mocno. Od jednego mycia rąk do drugiego można przetrwać. Nie radzi sobie natomiast z przesuszonymi dłońmi, czy też mam suche "placki" na dłoniach od mycia naczyń. Nie radzi sobie z nimi.
Jestem lekko rozczarowana. Im dłużej używam tym coraz mniej go lubię. Jest mało wydajny.

BODY PEELING ROSE, Peeling do Ciała Różany
 Naturalny peeling cukrowy z olejem arganowym, nasionami malin i aromatem różanym, nawilża i delikatnie złuszcza martwy naskórek.

Składniki: Sucrose, Butyrospermum Parkii Butter, Argania Spinosa Kernel Oil, Cocos Nucifera Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum, Rubus Idaeus Seed.


Używałam kiedyś peelingu marki Nacomi i stwierdzam, że jest to bardzo podobny kosmetyk. W końcu producent jakby ten sam, prawda?
Pierwsze, co rzuca się w oczy to śliczne opakowanie z różami. Zresztą właśnie ze względu na zapach wybrałam taki rodzaj. Pojemność jest niewielka - 100 g - wystarczyła mi dokładnie na 2,5 użycia, co przy cenie, ok. 16 zł powoduje, że jest dosyć drogi. Konsystencja jest gęsta i dosyć zbita, nie ma możliwości "zgubienia" peelingu pod prysznicem. Dobrze się rozprowadza na skórze. Przyjemnie ją oczyszcza, jest dosyć mocny, ale nie należy do tych naprawdę mocnych zdzieraków.
Zapach jest dla mnie lekkim rozczarowaniem, ponieważ nijak nie kojarzy mi się z różą. Zresztą ona występuje tutaj tylko w postaci z olejku (perfum). Zapach jest słodki, przyjemny, ale też szybko się ulatnia ze skóry.
Największą zaletą tego kosmetyku jest to (tzn. mi się to bardzo podoba), że pozostawia na skórze warstwę olejową, lekko tłustawą, ale bardzo przyjemną w dotyku. Nie trzeba się balsamować.

DEODORANT GREEN TEA, Dezodorant Zielona Herbata

Składniki: Aqua, Cocos Nucifera Oil, Glycerin, Panthenol, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Zinc Ricinoleate, Aloe Barbadensis Extract, Glycyrrhiza Glabra Extract, Stearic Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Sodium LauroylvGlutamate, Dehydroacetic Acid.

Nie jestem zadowolona z tego antyperspirantu. Ani to nie pachnie, ani to nie działa. Zapach jest bardzo delikatny i wyczuwalny właściwie tylko podczas aplikacji. Zaraz znika i nic nie dolatuje do mojego nosa. Sam zapach jest przyjemny, rzeczywiście pachnie zieloną herbatą. Przebolała bym to jakoś gdyby działanie było dobre. Tak jednak nie jest. Ochrona przed poceniem jest znikoma. Zrobiło się teraz bardzo ciepło (9 czerwiec) i bardzo nieprzyjemnie pachnę. Trochę szkoda, bo myślałam, że będzie niezły, a tu lekkie rozczarowanie. Aha, jeszcze nigdy nie miałam tak małej kulki w antyperspirancie (to tak na marginesie).



FACE PEELING BLUEBERRY, Peeling do Twarzy Borówka do Cery Suchej

Składniki: Aqua, Alumina, Persea Gratissima Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cetyl Alcohol, Argania Spinosa Kernel Oil, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Rosa Moschata Oil, Sodium Lauroyl Glutamate, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, C14720, Cl42090.


Wstyd się przyznać, ale gdy wybierałam ten peeling, to nie popatrzyłam na to do jakiej cery jest przeznaczony. Wybierałam po zapachu. Mam cerę mieszaną i mimo tego peeling całkiem nieźle się u mnie sprawdza. Właściwie to bardzo go lubię i podobają mi się efekty na twarzy. Skóra jest miękka i gładka i to mi wystarczy. Sam kosmetyk ma bardzo kremową konsystencję. Drobinki ścierające są naprawdę bardzo drobne i właściwie niewyczuwalne. Ma fioletowy kolor, że to niby taka borówka. Zapach imituje borówki i w sumie można się czegoś takiego dopatrzyć ( dowąchać raczej).





Komentarze

Popularne posty