Tołpa: botanic, czarna róża, Odżywczy żel pod prysznic


opis producenta:


oraz skład:


Jest to mini produkt o pojemności 50 ml.  Żel ten znajdował się w Elle Bag, której zawartość możecie przeczytać TUTAJ.
Wystarczył mi na 3 razy, przy czym dwa razy były dosyć oszczędne, zaś ostatnie użycie było na bogato.

Szczerze mówiąc nie używałam jeszcze takiego żelu pod prysznic.
Przy wyborze żeli kieruje się raczej ich zapachem. Nie mam żadnych problemów skórnych, potrzebuję po prostu kosmetyku ładnie pachnącego i nie wysuszającego skóry, którego będę mogła używać codziennie i się relaksować.
Ten żel pachnie raczej tak sobie - dla mnie jest to zapach pszenicy ( z tym mi się kojarzy ). Nie powiem, że jest to nieprzyjemne, ale odprężające to to nie jest.
Żel ten podbił jednak moje serce ze względu na działanie. Fenomenalnie nawilża skórę. Nie potrzeba już stosować balsamu po prysznicu. Nie ogranicza się tylko do powierzchniowych warstw, ale można również odczuć głębsze nawilżenie.

Świetny żel, po prostu cudowny.

Komentarze

  1. Ooo, chętnie wypróbuję skoro tak dobrze nawilża :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W przypadku żeli też kieruję się zapachem głównie ;) Tego nie znam i chyba nie poznam - nie potrzebuję nawilżenia zbytnio (mogę spokojnie cały miesiąc nie używać balsamów a i tak suchej skóry się nie dorobię), a zapach pszenicy jakoś średnio do mnie przemawia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach nie jest mocną stroną tego żelu. Chociaż co kto lubi, ale pszenica w kosmetykach niezbyt mi się podoba ( w sensie zapach).
      Zaskoczyło mnie natomiast działanie, bo jest to mój pierwszy żel pod prysznic, który robi takie cuda.

      Usuń
  3. Miałam krem do twarzy z tej serii, był cudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę na słowo, bo byłam bardzo zadowolona z tego kosmetyku.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty