Cosmepick Shadow Pencil Cienie do Oczu w Kredce
Wygrałam ten cień podczas rozdania u Sandi Hassa
Kolor wygląda tak:
Na pierwszy rzut oka wygląda bardzo, ale to bardzo fajnie i w ogóle byłam wręcz zachwycona, że dostałam cień w kolorze brązowym.
Jednak dosyć szybko przekonałam się, że to nie jest to co tygryski lubią najbardziej. No bo kolor niby brązowy, ale jakoś tak wpada w brudno - ziemisty odcień, które pięknie podkreślają moje cienie pod oczami. Hmmm, no cóż nie taki był mój zamiar.
Cień jest dosyć miękki (można tak powiedzieć?) i bardzo ładnie się nim maluje powieki. Dosyć szybko jednak powieka się "tłuści" i cień zbiera się w załamaniach tworząc ciemne kreski.
Bywały dni, że szybko znikał z powieki i musiałam poprawiać makijaż, choć z tym też było różnie, bo dodatkowa warstwa nie pomagała, a wręcz wyglądała kiepsko. Najlepszym rozwiązaniem było więc zmycie wszystkiego i nałożenie na nowo.
Cieszę się, że nie wydałam ani złotówki na ten kosmetyk, bo grzmiały by tu gromy, a tak jestem tylko rozczarowana. Nie tego się spodziewałam.
mam też jeden cien w kredce od nich i swietnie sprawdza sie jako baza pod cienie,spróbuj w ten sposób.
OdpowiedzUsuńChyba się nie uda tego zrobić, bo kolor jest zbyt ciemny na powiece.
UsuńJeszcze nigdy nie miałam cienia z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńU mnie to chyba pierwszy i ostatni.
Usuń