Ziaja, Sopot Spa, Receptura Młodości, Krem
Ochronny Aktywnie Nawilżający 30+
Błękitny krem nawilżając do codziennej
pielęgnacji cery po 30 roku życia.
- Zapobiega transepidermalnej utracie wody
- Zapewnia długotrwały efekt nawilżający
- Regeneruje lip-strukturę, poprawia gładkość
i elastyczność naskórka
-
Chroni przed promieniami UV i przedwczesnym
starzeniem skóry.
- Receptura młodości: solanka sopocka, hydro-retinol, laminaria digitata, Enteromorpha compressa, Porphyra umbilicalis, olej Canola, witamina E, prowitamina B5, filtry UVA i UVB.
składniki: Aqua, PPG-15
StearylEther, Hexyl Laurate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Canola
Oil, cyclomethicone, Dimethiconol, Glycerin, Octocrylene,
Hydrogenated Coco-Glycerides, Steareth-2, Panthenol, Cetearyl
Alcohol, PEG-20 Stearate, Cetyl Alcohol, Glyceryl stearate, PEG-100
Stearate, Propylene glycol, Sorbitol, Algae Extract, Laminaria
Digitata Extract, Butylene Glycol, Enteromorpha Comprssa Extract,
Porphyra Umbilicalis Extract, Tocopheryl Acetate, Sodium
Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane,
Polysorbate 80, Carbomer, Phenoxyethanol, Methylparaben,
Propylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Diazolidinyl Urea,
Parfum, Sodium Hydroxide, Cl 42090.
Krem ma pojemność 50
ml. Dostałam go w zestawie razem z innym kremem i płynem
micelarnym. Zestaw kosztował 17 zł.
Skład chemiczny jest
naprawdę imponujący. Już dawno takiego długaśnego nie widziałam.
Na szczęście już
skończyłam ten krem i nigdy więcej go nie kupię. Nie polecam,
nie lubiłam go strasznie.
Słoiczek był zwykły,
plastikowy. Krem miał przyjemną lekką konsystencję. Barwa
jasnoniebieska. Zapach początkowo nawet ładny, kojarzył mi się z
morzem, później niestety z plastikiem. Jest potwornie
wydajny. Wystarczała właściwie kropla na pokrycie całej twarzy.
Ale uwaga był taki bonusik, że krem nałożony na czoło można
było przeciągnąć na brodę. Bardzo ładnie się ślizgał po
twarzy. Zawsze miałam wrażenie, że skóra pokryta jest
silikonową bazą pod makijaż. Super się na niego nakładało
podkład, bo się bardzo dobrze rozprowadzał. Nawilżał bardzo
powierzchniowo. Podejrzewałam go o to, że pojawiały się na mojej
twarzy drobne niedoskonałości, co dla mnie jest zupełną
dyskwalifikacją kremu.
Skończyłam go stosując
jako krem do rąk. Nawet się sprawdził.
Komentarze
Prześlij komentarz