Technic Lip and Nail Set
Błyszczyk do Ust cz. 1

Kupiłam kiedyś w Pepco taki oto zestaw :

w jego skład wchodziły:
  • 2 lakiery do paznokci oraz
  • 3 błyszczyki do ust

Dzisiaj chciałabym dodać recenzję pierwszego z błyszczyków. Będzie to Błyszczyk nr 1, który na tym zdjęciu jest pierwszym z lewej. 


Błyszczyk ma pojemność 4 ml.

składniki: Polyisobutene, Triethylhexanoin, Ethylhexyl Palmitate, Paraffinum Liquidum, Silica Dimethyl Silylate, Mica, Cera Microcristallina, Cera Alba, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, (+/- Cl 77891, Cl 45410, Cl 19140, Cl 45410, Cl 77492 ).

Błyszczyk w opakowaniu jest czerwony, przebija się metaliczny niebieski, widać to w postaci brokatu?. Aparat niestety nie był w stanie uchwycić takich drobnych rzeczy, ale na tym zdjęciu powyżej widać takie drobne kropeczki, jasne, to to właśnie to niebieskie jest.
Na ustach jest czerwony oczywiście, niebieskiego brak. Nie jest to jednak klasyczna, soczysta czerwień i aparat nie "zjadł" jakoś dużo z tego koloru. Ta czerwień wpadała w dojrzałe, czerwone brzoskwinie. Był to zdecydowanie ciepły kolor.







Zaczęłam go stosować jeszcze w zimie i bardzo dobrze, że zaczęłam od niego, ponieważ był okropny. 
Fatalny i koszmarny, jeśli mam być szczera.

Kolor na ustach wygląda kiepsko - przebija strasznie, nie pokrywa ust jednolicie. "Wyjeżdżał" poza ich kontur i wyglądało to komicznie, bo kontur był pomalowany, bo tam się cały kosmetyk gromadził, natomiast cała powierzchnia ust była pusta. Zawsze czułam się jak Joker z "Batmana". Przy kilku warstwach (śmiech na sali) wyglądałam jakbym się pociapkała farbkami. Okropieństwo. Poza tym bardzo wysuszał usta.







Komentarze

Popularne posty