Marion, Aloes & Keratyna, Szampon Koloryzujący
 
 

Jest to wyjątkowo łagodny produkt, stworzony aby nadać włosom piękny, wyrazisty i pełen blasku kolor. Pozwala w szybki sposób zmienić odcień włosów lub go odświeżyć. Unikalna formuła bez amoniaku i wody utlenionej, zawiera nawilżający wyciąg z aloesu oraz keratynę, która wzmacnia włosy przywracając im zdrowy wygląd. Dzięki zastosowaniu żelowej konsystencji, produkt równomiernie pokrywa całe włosy. Kolor utrzymuje się na włosach od 4 do 8 myć, w zależności od czasu koloryzacji podanego w sposobie użycia.


Składniki: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Hc Blue No. 2, Isopropyl Alcohol, Polyqaternium-44, Ethanolamine, Laureth-3, Carbomer, Hc Red No. 3, Hc Yellow No. 2, disperse Black 9, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Hydrolyzed Keratin, Polyqaternium-70 and Dipropylene Glycol, Sodium Sulfite, Tetrasodium EDTA, Phosphoric Acid, Parfum, Hexyl Cinnamal, Linalool, Benzyl Salicylate.



Kupiłam w Rossmannie za ok. 3 zł. Saszetka ma pojemność 40 ml.

Kolor (jak widać) nr 52 Aksamitny Brąz.
 Jest śliczny, po prostu śliczny, ale zacznę może od tego jakie mam włosy:


Widać srebrne kłaki? To dobrze. Tzn. nie dobrze, ale co zrobić?. Pojawiły się jakiś czas temu, są liczne (właściwie coraz ich więcej), ale pojedyncze nitki. Zdecydowałam się więc na ich przefarbowanie, a ponieważ nigdy tego nie robiłam i bałam się zaczynać od farby, to mój wybór padł właśnie na ten szampon. No i poza tym był w promocji w Rossmannie;-).

Użyłam zgodnie z instrukcją i wyszło tak:

 
Błyszczą się niesamowicie na tym zdjęciu, ale to nie jest do końca zasługa tego szamponu. Ogólnie mam mocne, grube i lśniące włosy. Całe życie wcierałam w nie odżywki i maski. Nigdy nie farbowałam, nie prostowałam i nie przypalałam ich, więc nie mają wyboru muszą lśnić ze wszystkich sił;-). Moim jedynym problemem są właśnie siwe włosy.
Ten szampon uporał się z nimi, pokrył je farbką i byłam bardzo zadowolona. Poza tym włosy nabrały nowego odcienia. Zostały przyciemnione o ton, przy czym w dalszym ciągu można było zobaczyć naturalne refleksy. Nie mogłam się napatrzeć.
Jedyną wadą jest to, że pomimo iż "trzymałam" szampon na włosach podczas farbowania przez 45 minut, co miało zagwarantować trwałość 8 myć ( jak zapewnia producent), u mnie już po 4 myciu włosów można było zobaczyć pojedyncze, siwe włosy.
Poza tym wszystko mi się podobało. Nie miałam żadnych problemów z nakładaniem szamponu na włosy. Nie podrażniał, nie uczulał. Przyjemnie pachniał. Nie zniszczył włosów (czego się najbardziej boję). Kolor był cudny. Zaciapana umywalka w łazience bardzo ładnie się umyła i nie pozostał żaden ślad;-).
Bardzo przyjemny produkt. Wart wypróbowania. Idealny dla nowicjuszy. Na pewno do niego wrócę i przetestuję inne kolory.









 

Komentarze

Popularne posty