domowe spa

Dax Cosmetics, Perfecta SPA, Cukrowy peeling do ciała, Aromat cynamonu + olejek Monoi de Tahiti
 


A tak wygląda w środku:


Cynamonowy peeling do ciała o właściwościach złuszczających i wygładzających. Naturalne kryształki cukru wraz z drobinkami orzecha usuwają martwe komórki naskórka, idealnie wygładzają powierzchnię skóry i niwelują wszelkie niedoskonałości. Olejek Monoi de Tahiti znakomicie wygładza, regeneruje skórę i działa antyoksydacyjnie, przez co spowalnia starzenie się skóry. Olejek z gardenii redukuje szorstkość i spierzchnięcia oraz doskonale nawilża, tworząc barierę ochronna skóry. Peeling, regulując mikrokrążenie, ujędrnia i odmładza skórę. Korzenny zapach świątecznego cynamonu wprowadza w przyjemny nastrój i dodaje energii na cały dzień.

Składniki: Paraffinum Liquidum, Sucrose, Silica, PEG-40 Hydrogenated Castrol Oil, Prunus Armeniaca Seed Powder, Juglans Regia Shell Powder, Prunus Amygdalus Dulcis Shell Powder, Parfum, Theobroma Cacao Seed Butter, Cocos Nucifera Oil, Gardenia Tahitensis Flower Extract, Tocopherol, Coffea Arabica Seed Extract, Sodium Propylparaben, Eugenol, Cinnamal, Benzyl Benzoate, Limonene, Linalool.
 
Zużyłam, ale zbytnio zadowolona nie jestem, choć miło wspominam. Jest to taki średniaczek, o którym się zapomina tuż po jego skończeniu.
 
zalety:
+ poręczne opakowanie typu słoik. Dobrze się odkręcał, nawet mokrymi i śliskimi palcami. Był ładny, jeśli ma to dla kogoś znaczenie.
+ peeling miał konsystencję galaretki o przecudnym zapachu. Kolor był również przyjemny, co widać na zdjęciu.
+dobrze się rozprowadzał na skórze.
+nie podrażniał i nie uczulał.
+nie wysuszał skóry.
+ przyjemnie wygładzał skórę.
 
wady:
- bardzo łatwo ześlizgiwał się z dłoni przy wyjmowaniu ze słoiczka.
- niemiłosiernie brudził brodzik prysznica, bo pozostawał zawsze taki osad z orzechów.
- działanie było raczej słabe. No może nie jakieś tragiczne, ale mógłby troszkę mocniej.
- na peelingowanie całego ciała potrzeba dosyć sporo tego kosmetyku, więc szybko go ubywa. Dlatego wydajność jest tragiczna. Zużyłam go w miesiąc, przy stosowaniu go 2x w tygodniu.


Dax Cosmetics, Perfecta SPA, Masło do ciała wygładzające, Aromat cynamonu +olejek Monoi de Tahiti
 
 
 
A tak wygląda w środku:
 


 
Cynamonowe masło do ciała o doskonałych właściwościach wygładzających i nawilżających. Olejek Monoi de Tahiti znakomicie wygładza, regeneruje skórę i działa antyoksydacyjnie, przez co spowalnia starzenie się skóry. Olejek z gardenii redukuje szorstkość i spierzchnięcia oraz doskonale nawilża, tworząc barierę ochronną skóry. D-pantenol działa kojąco i łagodzi podrażnienia skóry. Naturalna gliceryna dodatkowo zwiększa poziom nawilżenia skóry. Korzenny zapach świątecznego cynamonu wprowadza w przyjemny nastrój i dodaje energii na cały dzień.

Składniki : Aqua, Paraffinum Liquidum, Isopropyl Myristate, Cetearyl Ethylhexanoate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Theobroma Cacao Seed Butter, Cocos Nucifera Oil, Gardenia Tahitensis Flower Extract, Tocopherol, Caprylic/Capric Triglyceride, Lecithin, Sorbitol, Panthenol, Trilaureth-4-Phosphate, Tocopheryl, Ubiquinone, Caramel, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Acrylates/C10-C30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Carbomer, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, BHA, Ethylparaben, Methylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Eugenol, Cinnamal, Benzyl Benzoate, Limonene, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene Carboxaldehyde, Coumarin, Cinnamyl Alcohol, Parfum.

Właśnie go kończę i w sumie to się nawet cieszę, bo na cieplejsze dni zapach cynamonu jest trochę za ciężki. Ale fakt, po rozsmarowaniu tego cuda byłam zawsze wprowadzana w przyjemny nastrój na cały wieczór. Tylko dosyć krótkotrwale, bo zapaszek jest raczej ulotny i tak jakoś szybko znika. No, ale liczy się gest, prawda?
Poza bardzo przyjemnym zapachem fajna jest jeszcze konsystencja - taka maślana, aksamitna i delikatna. Bardzo dobrze rozprowadza się po ciele, bardzo szybko wchłania. Nawilża umiarkowanie. Właściwie to bardzo szybko wnika w skórę, która prosi o jeszcze, przynajmniej u mnie. Efekt nawilżenia jest dosyć krótkotrwały, więc szału nie ma. Jest dosyć mało wydajny, żeby się całemu wysmarować potrzeba dosyć sporo musu i zaznaczam, że nie ma mnie aż tak dużo.
Słoik jest ładny, bardzo poręczny, całą zawartość można "wylizać" bez problemu.
Dla mnie jest to taki średniaczek w działaniu o baaaardzo przyjemnym zapach.
 


Oba produkty kupiłam w Lidlu, były w opakowaniu świątecznym. Zapłaciłam 16,99 zł.
Peelingu jest 200 g, podobnie jak i masła.

Komentarze

Popularne posty